Loppis

Loppis? Ale o co chodzi? Co to jest ten “loppis”?

 

Loppis poznałam w 2014 roku i to była miłość od pierwszego zajrzenia 🙂

Eksplorowałam samotnie Smalandię, przyroda, lasy, jeziora, miasta, miasteczka, wszystko spokojne i piękne. Tylko czasem te dziwne napisy, ręcznie wypisane drogowskazy. Ale o co chodzi? Co to znaczy? Loppis i strzałka.

Pierwszy loppis do jakiego trafiłam był Nybro. Schody w dół na tyle budynku i wielkie zdziwienie. Spore pomieszczenie a tam meble, naczynia, szkło, ceramika, obrazy, lampy, tekstylia, ciuchy. Regały pełne skarbów wszelkich, podzielone na grupy tematyczne albo ze względu na materiał wykonania. Drewno z drewnem, szkło osobno, dalej tkaniny.

Wyszłam zakochana 🙂 Zaczęłam zgłębiać temat i odwiedzać kolejne takie miejsca.

Loppis można tłumaczyć jako pchli targ.

Ale nie każdy jest taki sam. Niektóre mają drugie słowo “Antikt“, czasami “Kuriosa” a jeszcze inne “second hand“.

Są małe prywatne loppisy w mniejszych miejscowościach. Są duże hale wypełnione po brzegi, należące do organizacji charytatywnych, bywają przy kościołach. Niektóre czynne są raz albo dwa razy w tygodniu, zdarza się, że tylko raz w miesiącu.

 

 

 

Max Promocja kontra Design z Duszą

 

Czy każda pani, pan domu marzy o nowej komodzie prosto z fabryki?

Zanim sięgniemy po kolejny katalog z wyposażeniem wnętrz, przypomnijmy sobie sentyment ukochanego fotela mamy lub krzeseł, które są w domu od lat. Meble i przedmioty mają duszę, która zmieni charakter wnętrza i uczyni go wyjątkowym miejscem do życia, a nie tylko do oglądania…

Na każdym kroku jesteśmy bombardowani produktami, które „musimy” kupić, co sezon powinniśmy zmienić buty, ubrania i… meble. Bycie na czasie to niejako wymóg naszych czasów, ale czy aby na pewno nowości i ciągła zmiana wyposażenia domu jest nam niezbędna? Napędza to konsumpcjonizm, kolejne wydatki, jak i zanieczyszczenie środowiska – „stare” meble lądują najczęściej na śmietnikach, a nowe już powstają w kolejnych wielkich fabrykach. I kolejna sprawa: czy coś, co ma wytrwać jeden sezon, może być trwałe i wygodne w użytkowaniu? Czy nie pozostaje to bez wpływu na solidność wykonania?

Sztucznie generowane potrzeby bez wątpienia nakręcają rynek, ale z drugiej strony sprawiają, że klienci ulegają panice zakupów. Zanim sięgniemy po kolejny katalog z wyposażeniem wnętrz, przypomnijmy sobie sentyment ukochanego fotela mamy lub krzeseł, które są w danym pokoleniu od wieków. Meble też mogą mieć duszę, które zmieni charakter domu i uczyni go wyjątkowym miejscem do życia, a nie tylko do oglądania…